Kredyty hipoteczne denominowane we frankach szwajcarskich: dlaczego ugody z bankami mogą być niekorzystne dla klientów?

Kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich stały się dla wielu Polaków zarówno szansą na wymarzone mieszkanie, jak i źródłem poważnych problemów finansowych. Wielu kredytobiorców staje przed koniecznością negocjacji ugód z bankami w obliczu rosnących kosztów obsługi tych kredytów.

Niestety, oferowane przez banki ugody często okazują się znacznie mniej korzystne niż przewidywane wygrane w ewentualnych postępowaniach sądowych.

Przyjrzyjmy się głównym problemom związanym z ugodami, ich konsekwencjami dla Was oraz podamy realne przykłady naszych Klientów.
Kredyty hipoteczne we frankach – czy ugada z bankiem to naprawdę dobry pomysł?

Ekonomiczne i prawne aspekty ugody z bankiem

Kiedy mówimy o kredytach hipotecznych denominowanych we frankach szwajcarskich, nie możemy pominąć złożonego systemu mechanizmów, które wpływają na zaniżanie kwot ugód przez banki. Każdy z tych mechanizmów ma swoje konsekwencje, które są istotne dla sytuacji finansowej i prawnej kredytobiorców.

Przykład naszych Klientów:
Bank: Credit Agricole
Propozycja ugody: około 150 tysięcy złotych
Sąd: z tytułu nadpłaconych rat, kosztów procesu i odsetek – Klient zyskał blisko 700 tysięcy złotych

Przeliczenia walutowe i ich wpływ na wysokość ugody

Mechanizm przeliczania kwot w ugodach często bazuje na bieżących kursach wymiany walut, co nie oddaje rzeczywistego ciężaru finansowego spłaconego kapitału oraz odsetek. Kredytobiorcy, którzy wzięli kredyty w wyższych cenach franka, mają ograniczoną możliwość obliczeń na podstawie kursów historycznych. To sprawia, że oferowane kwoty w ramach ugód są często znacznie niższe niż rzeczywista wartość straty poniesionej przez klienta. To odzwierciedla tzw. efekt „wzrostu wartości” franka w perspektywie długoterminowej.

Przykład naszych Klientów:
Bank: mBank
Propozycja ugody: około 250 tysięcy złotych
Sąd: nieważność umowy kredytowej – Klient zyskał blisko 550 tysięcy złotych

Mało korzystne warunki umowy

Zawierając ugodę, klienci obawiają się negatywnych konsekwencji oraz długotrwałego procesu sądowego. To powoduje, że często akceptują warunki, które w innej sytuacji uznaliby za niekorzystne. Przykładami mogą być: ustalenie wyższej stawki oprocentowania po restrukturyzacji kredytu lub brak realnych oszczędności na spłacanych odsetkach.

Tymczasem nawet długotrwały proces jest bardziej opłacalny z uwagi na odsetki ustawowe za opóźnienie, które obecnie wynoszą 11,25% w skali roku. Jak łatwo przeliczyć przy roszczeniu o zapłatę 300.000 zł daje to 33.750 zł rocznie!

Zamknięcie drogi do przyszłych roszczeń

Banki mogą i często stosują zapisy w ugodach, które wymuszają na kredytobiorcach rezygnację z wszelkich roszczeń związanych z daną umową po jej zakończeniu. Oznacza to, że klienci nie będą mogli dochodzić swoich praw w przyszłości, nawet jeśli sytuacja ulegnie zmianie.

Przykład naszych Klientów:
Bank: mBank
Propozycja ugody: około 200 tysięcy złotych
Sąd: w związku z nadpłatą kredytu i wartością odsetek – Klient zyskał blisko 350 tysięcy złotych

Korzyści z postępowań sądowych

Choć proces sądowy jest czasochłonny i wiąże się z kosztami, to z pewnością wysokość uzyskanego odszkodowania jest wystarczającą rekompensatą. Sądy praktycznie zawsze uznają klauzule w umowach hipotecznych za abuzywne, co prowadzi do zwrotu wszelkich poniesionych kosztów przez klientów. Takie wyroki są powszechne (w naszym przypadku 100% wyroków), co daje nadzieję i zachętę do walki o swoje prawa.

Zatem, czy ugoda z bankiem to naprawdę dobry pomysł?

Zaniżane kwoty oraz niskie korzyści wynikające z propozycji ugody przez banki mogą w dłuższej perspektywie jedynie zaszkodzić. Zrozumienie powyższych mechanizmów jest kluczowe dla podejmowania decyzji. Musicie być w pełni świadomi swoich praw oraz możliwości, które przysługują Wam w kontekście kredytów hipotecznych denominowanych we frankach szwajcarskich. Selektywne podejście do ofert ugód oraz ocena ryzyka postępowania sądowego przyniosą lepsze rezultaty niż akceptacja początkowych, często zaniżonych propozycji.

Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł.

KZ Kancelaria Prawna Szczecin – radca prawny Kamil Zieliński

Masz pytania?